Reklama natywna rośnie mimo wątpliwości, jakie budzi
Wielka Brytania i USA mają reguły. Po debacie nad kontrowersyjną formą reklamy - w Polsce wywołaną parówkami Orlenu - zasady ustalają nasi eksperci od Internetu.
Reklama natywna ma być idealnie wtopiona w naturalne treści mediów i do nich „pasująca". Sięgają po nią Internet, prasa oraz telewizja. Ale we wszystkich tych mediach jej wykorzystanie budzi gorące emocje, bo - jako nieoznaczona - może udawać normalne, dziennikarskie treści.
Ponieważ w sieci jej wykorzystanie zaszło najdalej, wielkie cyfrowe rynki zostały zmuszone do stworzenia ram dla takiej formy promocji. Wskutek tych działań - jak wynika z najnowszych badań AdYouLike - w Wielkiej Brytanii większość (63 proc.) agencji mediowych planujących kampanie reklamowe firm uważa ten rynek za przyzwoicie uregulowany i planuje przeznaczyć na takie formy promocji aż 18 proc. budżetów na reklamę w sieci. W roku 2016 r. ten odsetek wzrośnie do 26...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta