Zagrożenie dla gwałciciela czy dla społeczeństwa

źródło: materiały prasowe

Anna Nowacka-Isaksson

Przez lata siał postrach w Umeå. Niklas Lindgren, zwany Hagamannenem od dzielnicy Haga, w której działał, został skazany na 14 lat więzienia za trzy gwałty, dwa usiłowania zabójstwa i dwa usiłowania gwałtów.

Po odbyciu dwóch trzecich kary wypuszczono go warunkowo z więzienia. Mimo że ryzyko powrotu do świata przestępczego oceniono jako znaczne.

Najmłodsza ofiara Lindgrena miała tylko 15 lat, a najstarsza i ostatnia z nich – 51. Musiała walczyć o życie, by po akcie brutalnego gwałtu nie utonąć w wirze rzeki Umeälven. Hagamannen odgryzł jej ucho.

Upublicznienie wiadomości, że przestępca zostanie przedterminowo zwolniony, wywołało protesty. Mieszkańcy Umeå zorganizowali demonstrację przeciwko seksualnej przemocy. Wiele kobiet wyraziło niepokój, że Hagamannen wychodzi z więzienia i wróci do rodzinnych okolic. Komisja ds. nadzoru skazańców zdecydowała co prawda, że podczas pierwszego roku na wolności będzie objęty restrykcjami i nie będzie mógł przebywać w rodzinnej Umeå ani w sąsiednich gminach, tak się jednak nie stało.

Właściwie cała batalia przestępcy o prawo do osiedlenia się w rodzimych...