Trzeba dodać pytania do referendum
Muszę kandydować do Sejmu. Będę jedynką naszej listy w Warszawie – mówi Paweł Kukiz.
Rz: Wielu ludzi stawia na panu krzyżyk. Pańskie sondaże spadają. A PiS i Platforma robią dużo, aby wynik komitetu Kukiz '15 w wyborach był marny.
Paweł Kukiz: Nie wiem, co będzie, bo nikt nie zna przyszłości. Wszystkie sondaże pokazują jednak, że jesteśmy na trzecim miejscu. Czy to jest 15, 13 czy 11 proc. – to bez znaczenia (w ostatnim sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" Ruch Kukiza uzyskał 6 proc. – red.). Wygląda na to, że bez nas nie będzie można rządzić.
Czyli jest pan gotowy wejść do koalicji?
A po co mi koalicja? Koalicja to skok na stanowiska i kasę. A mnie chodzi o konkretne sprawy, o konkretne ustawy. Będziemy składać własne projekty albo poprzemy projekty innych bez wchodzenia do rządu. Jesteśmy gotowi do kompromisów, żeby osiągnąć najważniejsze dla nas cele.
A co to są te najważniejsze kwestie – poza okręgami jednomandatowymi rzecz jasna? Nie wiadomo, bo nie chce pan ogłosić programu.
A czy ja mogę odpowiedzieć na pytanie, jak zreformowałbym system emerytalny, skoro nie znam rzeczywistego stanu finansów państwa? Przecież nikt w Polsce go nie zna – poza paroma politykami PO. Nie wiem więc, na czym mam oprzeć emerytury – czy na kapitale zgromadzonym przez emerytów, czy na składkach, które płaci pokolenie ich dzieci.
Jestem liberałem gospodarczym, ale z silnym wyczuleniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta