Latem rabaty są większe
W Gdyni mieszkanie można kupić o 11 proc. taniej niż w ofercie, a w Krakowie o 8,6 proc.
Grażyna Błaszczak
Rosną różnice między stawkami wywoławczymi a transakcyjnymi na rynku wtórnym. Dzieje się tak, bo w wakacje ruch jest mały, a stawki ofertowe w większości dużych miast są stabilne. Z ostatnich danych agencji Metrohouse wynika, że czas sprzedaży lokum w stolicy wydłużył się latem do 117 dni, podczas gdy wiosną M czekało na nabywcę średnio 86 dni.
Wygląda jednak na to, że ostatnio coraz częściej właścicielom zależy na jak najszybszej sprzedaży, więc postanawiają dać znaczące rabaty. – Klienci wystawiają ceny wyższe niż rynkowe, licząc, że uda się znaleźć osobę, która tyle zapłaci. Zwykle jednak dopiero...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta