Dokąd poleci LOT bez Sebastiana Mikosza
Dymisja prezesa narodowej linii może zachwiać wychodzącą na prostą spółką.
Danuta Walewska
Prezes LOT podał się do dymisji po tym, jak Ministerstwo Skarbu Państwa skierowało do kolejnych analiz potencjalną inwestycję w linię amerykańskiego funduszu Indigo. Efektem inwestycji miało być dokapitalizowanie spółki i rozbudowanie centrum przesiadkowego na warszawskim lotnisku Chopina, a Indigo, jeden z większych inwestorów w branży lotniczej, przystał także na postawione warunki – zachowanie marki LOT czy pozostawienie centrali linii w Warszawie.
Dymisja złożona na ręce przewodniczącego rady nadzorczej LOT Wojciecha Balczuna została przyjęta, ale Mikosz pozostanie na stanowisku, jako p.o. prezesa, do 17 września.
Zbyt duże ryzyko
„Moja misja na stanowisku prezesa zarządu PLL LOT, powierzona mi w lutym 2013 roku, właśnie się wyczerpała. Zadanie, jakie postawił przede mną i całym zarządem dwa i pół roku temu akcjonariusz większościowy, polegało na uratowaniu spółki przed bankructwem, opracowaniu i wdrożeniu planu restrukturyzacji, oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta