(Nie)czyste ręce pogromców biznesu
Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP
Polskie urzędy niespecjalnie przejawiają troskę o rozsądne i oszczędne wydawanie pieniędzy podatników. Dlatego gdy słyszę urzędników dowodzących tego, że instytucja, którą reprezentują, staje na głowie, by ani złotówka z publicznych środków nie poszła na marne, z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę wskazać, jaki będzie dalszy ciąg tych wywodów. I kto na owo marnotrawstwo nastaje – bo, rzecz jasna, nie są to urzędnicy. Oni zasłaniają własną piersią państwową kasę przed pazernymi przedsiębiorcami.
Prywaciarz był chciwy i nieczuły na publiczny interes nie tylko w propagandzie PRL. Jest on takim samym nieprzyjemnym, podejrzanym typem w oczach niejednego wysokiego urzędnika III...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta