Szybciej niż rozwód
Gdy mentalność rozwodowa opanowuje miliony katolików, to trzeba wspierać pary walczące o nierozerwalność ich związku, a nie ułatwiać procedury orzekające nieważność małżeństwa – pisze publicysta.
Dwa nowe dokumenty, które właśnie opublikowała Stolica Apostolska, dotyczą zmian procedur orzekania nieważności małżeństwa w kodeksach prawa kanonicznego i kodeksie kanonów Kościołów wschodnich. I choć ani „Mitis Iudex Dominus Iesus", ani „Mitis et misericors Iesus" nie wprowadzają rozwiązań rewolucyjnych, to jednocześnie można odnieść wrażenie, że nie tylko są zmianą na gorsze, ale też odpowiedzią raczej na ducha czasu niż na powiew Ducha Świętego.
Oba dokumenty, choć w teorii nie naruszają świętej zasady nierozerwalności małżeństwa, to jednocześnie w praktyce osłabiają jej obowiązywanie. A w dodatku wcale nie odnoszą się do realnych problemów małżeńskich, których skutkiem jest wzrastająca liczba rozwodów wśród katolików i związana z nimi coraz większa liczba próśb o zbadanie ważności zawartego w Kościele małżeństwa.
Doktryna się nie zmienia
Zacznijmy od rzeczy oczywistych. Dokument nie zawiera, bo i zawierać nie może, zmiany doktryny. Małżeństwo sakramentalne jest nierozerwalne i nawet papież nie ma władzy, by je – jeśli zostało ważnie zawarte i skonsumowane – rozwiązać. Ta doktryna, co wielokrotnie podkreślał prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Ludwig Müller, jest niezmienna i należy ją traktować jako dogmat. Jej potwierdzenie można znaleźć także w dokumentach właśnie opublikowanych przez Stolicę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta