Ekspansja zagraniczna oznacza rozwój
gospodarka | Jeśli polskie firmy surowcowe chcą się rozwijać, to inwestycje w złoża i surowce zagranicą są nieuchronne.
Agnieszka Łakoma
To główny wniosek z debaty „Ekspansja zagraniczna polskich spółek surowcowych", która odbyła się w ostatnią środę w redakcji „Rzeczpospolitej". Utrzymujący się od kilku miesięcy spadek notowań ropy naftowej i innych surowców, np. miedzi, wywołuje pytania o efekty dotychczasowych kosztownych inwestycji w wydobycie poza granicami kraju. Bo czołowe firmy – KGHM Polska Miedź, PKN Orlen, PGNiG, Grupa Azoty i Lotos – w sumie ulokowały w różnych krajach ok. 20 mld zł.
Kraj to za mało
– Jeśli polskie firmy mają się rozwijać, to ograniczenie działalności do kraju i optymalizacja kosztów nie wystarczą – mówił podczas debaty Jarek Dmowski, partner w Boston Consulting Group. – Rozwój za granicą to naturalne działanie, aby pozycja naszych przedsiębiorstw nie została zmarginalizowana. W ostatnich pięciu latach ze 100 spółek wydobywczych na świecie tylko co dziesiąta przyniosła zyski inwestorom. Są oni świadomi ryzyka związanego z działalnością wydobywczą i to ryzyko akceptują, oczekując od spółek wyważonych i zaplanowanych działań rozwojowych – mówił.
Podobną opinię wyraził Marek Kamiński, partner w Dziale Doradztwa Biznesowego EY. – Nie ma odwrotu od inwestycji, choć są wyzwaniem dla firm. Odrębna kwestia to ta, kiedy kupować, czy na przykład teraz jest na to dobry czas. Jeśli spojrzymy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta