Prawo silniejszego
Od "demokracji" kupieckiej do mafii
Prawo silniejszego
-- Jakkolwiek by patrzeć, również przestępczość zorganizowana ma swoje podłoże w teorii marksizmu -- relacjonuje Bogusław Zając z Biura Bezpieczeństwa Narodowego, specjalizujący się w sprawach mafii i przestępczości zorganizowanej.
Ściślej w skutkach tak zwanej gospodarki planowej obowiązującej w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Brak podstawowych artykułów i towarów, tak zwane niedobory, prowokowały do wypełnienia luki. Częściowo udawało się to za pomocą prywatnego importu. Prowadzono przy tym nielegalny, naturalnie, handel towarami pochodzącymi z zagranicy. "Ciuchy" były malowniczym zjawiskiem, dość wspomnieć bazar przy Lubelskiej opisany w "Złym" Tyrmanda.
Import jednak nie wystarczał. Zdrugiej więc strony "niedobory" usiłowała zaspokoić produkcja nakładcza. Większość mieszkańców, zwłaszcza kobiet z okolicznych miejscowości Warszawy, zatrudniona była wtego rodzaju "przemyśle". Często była to produkcja, której nominalnie w kraju w ogóle nie było (dżinsy na przykład) . Wszyscy wiedzieli, kto szyje "oryginalne" dżinsy, kto klei kapcie, a kto buty. Z produkcji tej żyły całe wsie i miasteczka, podobnie jak dziś żyją te same miejscowości zprodukcji na potrzeby Stadionu Dziesięciolecia. Na bazarach wszystko to było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta