Potrzebne nowe przepisy i wyobraźnia
Pranie brudnych pieniędzy
Potrzebne nowe przepisy i wyobraźnia
Żeby złodziej, oszust czy inny przestępca mógł nacieszyć się zdobytymi w bezprawny sposób pieniędzmi, muszą zginąć wszelkie dowody na to, że pochodzą one z przestępstwa. Od lat dwudziestych naszego wieku, gdy w USA środki zdobyte dzięki handlowi alkoholem oraz z hazardu legalizowano dodając je do dziennego utargu w kontrolowanych przez mafię pralniach, proceder ten nazywany jest praniem pieniędzy. Również w Polsce zjawisko to niewątpliwie istnieje, jednak nie ma nawet bardzo zgrubnych szacunków co do jego skali. Natomiast nasz system prawny praktycznie uniemożliwia pociągnięcie do odpowiedzialności karnej uprawiających ten proceder.
Według szacunków z początku ub. r. policji francuskiej wartość pieniędzy "pranych" na całym świecie wynosi około 1 bln dolarów, a więc więcej, niż wynosi wartość światowej produkcji np. przemysłu petrochemicznego czy samochodowego. Dla porównania dodajmy, że w grudniu 1995 r. Deutsche Bank, największy pod względem wartości aktywów bank na świecie, miał sumę bilansową o wartości 503 mld USD. W Polsce skala zjawiska nie jest w ogóle zbadana. Wiadomo, że występuje, ale jak często i o jakiej wartości transakcje wchodzą w grę, trudno powiedzieć. Wiadomo jedynie, że spośród około 8, 5 tys. doniesień do prokuratury, jakie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta