Tu najszybciej spada bezrobocie
Są miejsca w Polsce, gdzie liczba osób bez zatrudnienia zmalała w ciągu trzech lat nawet o połowę. Po części do efekt reformy urzędów pracy.
Anna Cieślak-Wróblewska
W powiecie wągrowieckim (woj. wielkopolskie) na koniec 2015 r. zarejestrowanych było 2,5 tys. osób poszukujących pracy, podczas gdy na koniec 2012 r. było ich ponad dwa razy więcej, bo 5,3 tys. Stopa bezrobocia to obecnie 10,8 proc., czyli dwa razy mniej niż trzy lata temu (22,2 proc.). To imponująca poprawa, bo w skali całego kraju bezrobocie spadło w tym okresie „tylko" o jedną czwartą.
Po pierwsze firmy
Wśród liderów walki z bezrobociem – jak wynika z analizy „Rzeczpospolitej" – są przede wszystkim mniejsze powiaty, ale znalazły się w tym gronie także miasta, takie jak Tychy, Gorzów Wielkopolski czy Poznań. Na drugim biegunie są powiaty, gdzie poprawa na rynku pracy jest stosunkowo mała. Co przesądza, że jednym powiatom i miastom się udaje, a innym nie?
– To splot sprzyjających okoliczności – uważa Beata Korpowska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy (PUP) w Wągrowcu. – Przede wszystkim pomaga dobra koniunktura gospodarcza i chęć firm do zatrudniania. Bez popytu ze strony przedsiębiorców oczywiście nic byśmy nie zdziałali – dodaje.
– Tam, gdzie przedsiębiorczość jest choć trochę rozwinięta, oczywiście łatwiej w dobrych czasach walczyć z bezrobociem – uzupełnia Jacek Męcina, były minister pracy. – Tam, gdzie dominuje rolnictwo i drobne usługi, a do tego nie ma dobrych połączeń komunikacyjnych z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta