Pisarz mówi jak na spowiedzi
O rodzinie, pisaniu i alkoholu Jerzy Pilch rozmawia z Eweliną Pietrowiak w wywiadzie rzece „Zawsze nie ma nigdy". Premiera 4 lutego.
– Jerzy Pilch zmaga się z chorobą Parkinsona, przeszedł operację głębokiej stymulacji mózgu, ma wszczepiony w głowie rodzaj mózgowego rozrusznika i zeszłego roku zimą, po kolejnej elektronicznej korekcie parametrów, stracił głos – powiedziała „Rzeczpospolitej" Ewelina Pietrowiak, niegdyś partnerka pisarza, reżyserka, której Pilch dedykował powieść „Pod Mocnym Aniołem" kończoną na kuracji odwykowej w Tworkach. – Jerzy nie poddał się jednak, tylko wymyślił, że najlepszą terapią dla niego będzie mówienie. Tak wpadł na pomysł wywiadu rzeki.
Parkinsona na tle alkoholowym miał znany z prozy Pilcha dziadek – stary Kubica. Pisarz słyszał, że na chorobę nie zapadają ortodoksyjni palacze. 30 lat palenia okazało się „psu na budę".
Niepotrzebne straty i krzywdy
„Jak miałem czterdzieści kilka lat, to byłem – jak mówi Tołstoj – niestrudzony (...). Wiodłem życie raczej nieuporządkowane, życie bohaterów Rotha. Paradoks jest taki, że póki masz te czterdzieści, pięćdziesiąt lat, to uprawiasz złe życie i nic ci nie przeszkadza....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta