Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trybunał nie dochował rzetelności i bezstronności

01 lutego 2016 | Prawo | Marek Domagalski
źródło: materiały prasowe

prof. 
Andrzej Dziadzio | Żądania, aby prezydent odebrał ślubowanie 
od trójki sędziów wybranych przez Platformę Obywatelską, 
są całkowicie bezpodstawne, wręcz podżegają do złamania konstytucji 
– mówi profesor 
w rozmowie z Markiem Domagalskim

Rz: Jest pan, panie profesorze, znawcą ustroju i prawa monarchii habsburskiej, która, jak czytałem w pana artykule w „Forum Prawniczym", jest ojczyzną Trybunału Konstytucyjnego. Zdaje się, że wymyślili go ówcześni liberałowie, by blokować konserwatywno-narodowy obóz polityczny.

prof. Andrzej Dziadzio: W przywołanym przez pana artykule celowo nawiązałem do koncepcji sądu konstytucyjnego Georga Jellinka, bo powstała ona z motywacji czysto politycznych. Chodziło o stworzenie instrumentu prawnego, dzięki któremu liberałowie, po utracie władzy, mogliby przeciwstawić się programowi politycznemu nowej większości parlamentarnej. Hamulcem miała być konstytucja z 1867 r., która była projekcją ich poglądów na państwo. Sądzili zatem, że utworzenie sądu konstytucyjnego, który badałby prewencyjnie zgodność ustaw i uchwał parlamentu z liberalną konstytucją, powstrzyma skutecznie nową większość parlamentarną przed realizacją własnej wizji państwa.

Czy status polskiego TK zdradza podobne motywacje jego kreatorów?

Gdy tworzono za rządów junty Jaruzelskiego w 1985 r. Trybunał Konstytucyjny, jego twórcom taka myśl z pewnością nie przyświecała, bo przecież orzeczenia TK mogły być większością 2/3 głosów oddalane przez Sejm. Obecną wysoką pozycję ustrojową Trybunał otrzymał dopiero w konstytucji z 1997...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10358

Wydanie: 10358

Spis treści
Zamów abonament