Dłużnik nie straci zamówienia
Firma, która wpadnie w tarapaty finansowe, nie musi od razu ogłaszać upadłości. Od miesiąca obowiązują przepisy, które przewidują kilka scenariuszy wyjścia z takiej sytuacji. I dają szansę także wykonawcom biorącym udział w postępowaniach o zamówienie publiczne.
Problemy z płatnościami bardzo często dotyczą firm budowlanych. Niejedna z nich przestała istnieć tylko dlatego, że kontrahent nie zapłacił jej za wykonaną usługę. Szczególnie widoczne jest to w zamówieniach publicznych. Przy dużych kontraktach przedsiębiorca wygrywający przetarg zleca prace podwykonawcom. A ci – kolejnym podwykonawcom. I gdy na górze tej piramidy ktoś nie dotrzyma zobowiązań, pojawia się efekt domina: upadają kolejne firmy.
Nowe prawo restrukturyzacyjne stwarza warunki do zatrzymania tej lawiny. Wiele zależy jednak od decyzji wierzycieli. Podmioty publiczne też mogą brać udział w takim postępowaniu, bo restrukturyzacja przedsiębiorcy nie wyklucza go z przetargów publicznych. Ale zamawiający nie mają pełnej swobody przy modyfikacji zobowiązań z zadłużoną firmą. Granice ustępstw wyznacza im prawo zamówień publicznych.
Więcej na ten temat w dzisiejszym dodatku „Administracja". Zapraszam Państwa do lektury.