Trump i Clinton blisko nominacji
W najważniejszym dniu prawyborów, w tzw. superwtorek, do zdobycia było 11 stanów. Zarówno Hillary Clinton, jak i Donald Trump pokonali swoich rywali aż w siedmiu.
Jako jedyni pokazali, że są w stanie przekonać wyborców z bardzo różnych regionów USA, zarówno z religijnego Południa, jak i liberalnego północnego wschodu.
Taki wynik oznacza, że Clinton ma już nominację demokratów właściwie w kieszeni, a Trumpa powstrzymać będzie bardzo trudno. Taki obrót sprawy przeraża establishment republikanów. Oznacza on nie tylko prawdopodobną wygraną Clinton w starciu o Biały Dom, ale także głęboki kryzys Partii Republikańskiej.
George Friedman, dyrektor wywiadowni Stratfor, przyznaje jednak, że na ostatniej prostej prezydenturę mógłby wywalczyć jako kandydat niezależny Michael Bloomberg.