Handel prądem wynosi się z giełdy
Mniejsza płynność na TGE na razie nie wpływa na hurtowe ceny energii. Ale giełdzie rośnie konkurencja.
Aneta Wieczerzak-Krusińska
Traderzy, kontraktując zakup i sprzedaż energii w dostawach długoterminowych, omijają ostatnio Towarową Giełdą Energii. Wybierają np. platformy brokerskie i zawierają umowy bilateralne. – Ceny wcale nie odbiegają od tych giełdowych. Ale są niższe marże i nie trzeba zwiększać depozytów w przypadku spadku cen energii – zauważa jeden z menedżerów handlujących na TGE.
Odwrót z giełdy spowodował duże spadki obrotów na rynkach energii. W okresie styczeń–kwiecień 2016 r. był o 30 proc. niższy niż w tych samych miesiącach 2015 roku.
Obowiązki i niskie ceny
Niższa płynność wynika m.in. z malejącego tzw. obliga giełdowego dla wytwórców prądu. Obowiązek sprzedaży przez TGE całej produkcji ma już tylko największy wytwórca prądu i ciepła, czyli Polska Grupa Energetyczna. Pozostali od dawna mogą sprzedać przez giełdę tylko 15 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta