Miasta chcą subwencji na sześciolatka
Zmiana wieku obowiązku szkolnego spowoduje, że większość sześciolatków pozostanie w przedszkolnych zerówkach. To sprawi, że dochody gminy na edukację drastycznie się zmniejszą.
Związek Miast Polskich postuluje, aby od września 2016 i w całym 2017 r. subwencja oświatowa była naliczana na każdego sześciolatka. Niezależnie od tego, czy będzie on kontynuował naukę w szkole czy w przedszkolu.
– Wprowadzenie obowiązku szkolnego od siódmego roku życia obciąży samorządy – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura ZMP. – Wstępne deklaracje rodziców, a należy respektować dane im prawo wyboru, nie pozostawiają złudzeń: ok. 90 proc. dzieci sześcioletnich, które w myśl ustawy przed nowelizacją mogłyby rozpocząć naukę w szkole podstawowej, pozostanie w edukacji przedszkolnej. Jeżeli na dziecko sześcioletnie uczęszczające do przedszkola nie będzie subwencji, to samorządy wpadną w tzw. wyrwę subwencyjną – wskazuje dyrektor Porawski.
—cyran