Jedna jaskółka wiosny nie czyni
Jeden nieprawomocny wyrok sądu rejonowego nie zmienia korzystnej dla banków linii orzeczniczej w sprawach kredytów frankowych – piszą prawnicy.
Anna Cudna-Wagner, Bartosz Miąskiewicz
W ostatnich dniach powraca w mediach informacja o wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, w którym sąd – uznając za abuzywne postanowienie zakładające stosowanie kursu CHF z tabeli banku – przyjął, że kredyt waloryzowany w CHF należy uznać za kredyt złotowy oprocentowany według stopy LIBOR CHF. Uzasadnienie wyroku nie jest dostępne. Pełnomocnicy powoda w licznych wypowiedziach wskazywali, że zasadniczym motywem rozstrzygnięcia było to, że klauzula mBanku zakładająca stosowanie kursu CHF z tabeli banku została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013 r., VI ACa 441/13). Wpis do rejestru klauzul niedozwolonych skutkować ma, zdaniem sądu, niestosowaniem nie tylko kursów CHF z tabeli, ale także wyeliminowaniem waloryzacji z zawartych z konsumentami umów kredytu.
Warto zatem przypomnieć, że dotychczasowa linia orzecznictwa w sprawach frankowych nie jest korzystna dla kredytobiorców.
Sąd Najwyższy ma inne zdanie
W świetle dotychczasowych wyroków wątpliwości budzi już samo znaczenie, jakie sąd rejonowy nadał wpisowi postanowienia wzorca umowy do rejestru klauzul niedozwolonych. Przypomnieć należy, że Sąd Najwyższy w wyroku z 23 października 2013 r. (IV CSK 142/13) wskazał, iż „Postępowanie w sprawie abstrakcyjnej kontroli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta