![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Nie niszczymy branży taksówkowej
David Plouffe | Dzielenie się miejscami w samochodach przyczyni się do tego, że nasze miasta będą mniej zatłoczone, co pozwoli zaoszczędzić mieszkańcom pieniądze – mówi Hubertowi Salikowi doradca strategiczny Ubera.
Rz: Czym jest Uber? Socjalistyczną ideą bazującą na dawaniu podobnych możliwości zarobku każdemu czy firmą nastawioną po prostu na zysk?
David Plouffe: Pomysł na Ubera wziął się, gdy w trakcie wizyty w Paryżu założyciele Ubera (Travis Kalanick i Garrett Camp – red.) mieli spore problemy ze złapaniem taksówki. Wpadli na pomysł, że najłatwiej byłoby to zrobić z użyciem smartfona. Ambicje na początku nie były więc wielkie, ale wynikały z próby połączenia osób poszukujących taksówki z kierowcami.
Jesteśmy biznesem – nie jesteśmy ani NGO, ani organizacją rządową. Współczesne miasta stoją przed wyzwaniami dotyczącymi mobilności, które dają jednocześnie okazje biznesowe. Staramy się na nie odpowiedzieć. Kluczowym pytaniem pozostaje, jak będą wyglądały nasze miasta. Uważam, że dzielenie się miejscami w samochodach przyczyni się do tego, że nasze miasta będą mniej zatłoczone, pozwalając zaoszczędzić mieszkańcom pieniądze. Jednocześnie pozwala to wielu ludziom zarobić, wykonując pracę, którą większość z nas potrafi – jeżdżąc samochodem. I oczywiście nie myślę tu o ścieżce kariery zawodowej, ale o zarabianiu, które zwiększa bezpieczeństwo finansowe wielu rodzin.
Kiedy Uber Pool (aplikacja ułatwiająca kojarzenie kierowcy z kilkoma pasażerami) trafi do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
