Trump, Clinton i nasz egoizm narodowy
Debata prezydencka w USA podgrzała nastroje. Kto wygrał, kto wypadł lepiej, kto wreszcie będzie lepszy dla Polski? Tymczasem nasz wpływ na wynik wyborów jest zerowy.
Powinniśmy raczej analizować, jakie trendy w polityce amerykańskiej są dobre dla naszego kraju i jak je wykorzystać niezależnie od tego, kto zasiądzie w Białym Domu. Nie mamy bowiem mocy obsadzania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych, mamy natomiast moc manewrowania w ramach uprawianej przez niego polityki.
Na początek warto zdefiniować, jakie działania amerykańskie byłyby dla nas najlepsze. Na pewno odbudowa zdolności bojowych NATO, odtworzenie obecności wojskowej USA w Europie, rozmieszczenie na wschodniej flance paktu możliwie licznych sił amerykańskich, twarde domaganie się od Rosji wycofania z Ukrainy oraz zaprzestania agresywnej polityki wobec sąsiadów i w Syrii, wspomaganie – także w postaci sprzętu wojskowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta