Szuka konia trojańskiego na raka
Poprzez prowadzenie badań dokładam cegiełkę do lepszego poznania nowotworów, a czas pokaże, czy uda mi się znaleźć skuteczną metodę walki z rakiem – mówi profesor ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Rz: Ktoś z pani bliskich, czy znajomych chorował na raka?
Magdalen Król: Nie chcę zapeszać, ale szczęśliwie rak omija moich bliskich szerokim łukiem, choć oczywiście było kilka przypadków nowotworów w dalszej rodzinie. Niestety, niemal codziennie słyszę od znajomych, że ktoś bliski zachorował. Rak co roku zbiera żniwo wielkości populacji mieszkańców Londynu, a według prognoz w 2030 roku, co roku na raka będzie umierała populacja Pekinu. Nowotwór wkrótce będzie rozpoznawany u co drugiej osoby.
Skąd się wzięło się zainteresowanie nowotworami?
Podczas studiów bardzo frapowało mnie, jak to się dzieje, że w naszym organizmie rozwija się twór, który wywodzi się z jego własnych komórek, szkodzi, ale nie jest rozpoznawany przez własny układ odpornościowy. Po studiach, kiedy pracowałam w lecznicy jako lekarz weterynarii, stykałam się z tym na co dzień i zobaczyłam, jak wiele zwierząt cierpi z powodu nowotworów. Najgorsza jest bezradność, bo w przypadku guzów nieoperacyjnych obecnie nie jesteśmy w stanie zaproponować żadnej rozsądnej metody leczenia. Podczas doktoratu rozpoczęłam pracę nad nowotworami gruczołu sutkowego u suk – początkowo badałam geny, które są związane ze złośliwością i przerzutowaniem. Potem zaczęłam badać mechanizmy lekooporności nowotworów u psów i szukać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta