Wina ze świata ciągną nad Wisłę
Polacy zaczynają doceniać gronowe trunki. Możliwości rozwoju, które daje rosnący rynek, chcą jak najlepiej wykorzystać ich producenci i dystrybutorzy.
Beata Drewnowska
- Naszą misją jest promowanie kultury wina oraz edukowanie konsumentów na temat historii i sztuki jego spożywania, a także genezy win z różnych krajów – mówi Tomasz Jurczyk, prezes winiarskiej spółki TiM.
Okazją ku temu będzie III edycja organizowanego przez tę firmę Festiwalu Wina. Odbędzie się 3 października w warszawskim Teatrze Kamienica. W ubiegłym roku impreza, na której można poznać wina z różnych krajów, gościła w krakowskim hotelu Swing. Trzy lata temu Festiwal Wina dotarł do ośmiu miast Polski, m.in. do Warszawy, Krakowa i Gdańska.
Firmy nie szczędzą wysiłków, by promować wina w Polsce, ponieważ widzą w naszym kraju duży potencjał. Ze spożyciem nieprzekraczającym 4 l na osobę rocznie, nie należymy do czołówki krajów, gdzie pije się najwięcej wina w Europie. Dla porównania spożycie win w Niemczech czy na Węgrzech jest prawie sześć razy większe niż nad Wisłą.
Słuchowisko i biżuteria
Tak niska konsumpcja, wraz z naszą otwartością na nowe trendy, sprawia jednak, że sprzedaż win – w przeciwieństwie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta