Film „Ostatnia rodzina” sprawił mi ból
O swojej najnowszej książce „Tomek Beksiński. Portret prawdziwy" opowiada redaktor naczelny miesięcznika „Teraz Rock".
Rz: Rodzina Beksińskich znowu jest gorącym tematem rozmów, głównie dzięki licznym nagrodom dla filmu „Ostatnia rodzina" z udziałem Andrzeja Seweryna. Pokazuje on jednak tylko fragment prawdy. Pan drąży ją w sposób niezwykle obiektywny. Zacznijmy od tego, że chyba tylko specjaliści znają najwcześniejszy okres życia Beksińskich, który przypadł na Sanok- w przypadku Tomasza do 19 roku życia. Tu osiadł jego prapradziad, którego fabryka dała po latach początek firmie Autosan. Co w Sanoku wydarzyło się ważnego w formowaniu Tomka osobowości?
Wiesław Weiss: To właściwie najważniejszy okres w jego życiu. Tomek, syn wybitnego malarza, dorastał w domu, w którym panowała artystyczna atmosfera. Od dziecka obcował z dziełami ojca. I już w tym czasie rozbudził w sobie różne pasje i fascynacje- jedne później odrzucił, innym pozostał wierny do końca. Malował, zajmował się fotografią, między innymi tworzył przy pomocy przyjaciół fotokomiksy. Próbował pisać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta