Smutna zabawa w chowanego
Autor książki „Pressing" o tym, że ukrywany homoseksualizm jest problemem futbolu.
Rz: Kiedy spodziewa się pan pierwszego coming outu w polskiej piłce?
Rafał Lipski: To intrygujący i ważny temat. Justin Fashanu, pierwszy i ostatni zawodowy piłkarz, który wyznał w trakcie kariery, że jest gejem, przypłacił to życiem. Nie lubię jednak odpowiadać na dwa pytania: który z polskich piłkarzy może być gejem oraz kiedy możemy się spodziewać pierwszego coming outu.
Dlaczego?
Zdecydowałem się napisać „Pressing" nie po to, by nakręcić spekulacje „kto i kiedy". Chciałem pokazać, co w piłkarskim skansenie kulturowym dzieje się w temacie seksualności. Jedno jest łatwe do przewidzenia: polscy piłkarze wyjdą z szafy dopiero po pierwszym, spektakularnym coming oucie na Zachodzie. Przykłady z innych kręgów, choćby ze świata kultury, pokazują, że kolejnym jest łatwiej. W Polsce na pewno jest grupa piłkarzy, którzy czekają, aż ktoś ujawni się przed nimi. Wolą puścić przodem kogoś, kto weźmie część ciężaru na siebie.
Na Zachodzie byłoby łatwiej o coming out niż w Polsce?
Tak. W Szwajcarii w anonimowej ankiecie „Mannschaft Magazine" 87 proc. piłkarzy najważniejszych klubów powiedziało, że zaakceptowałoby piłkarza geja. W Niemczech wielu znanych graczy deklarowało ewentualne wsparcie takiemu koledze z drużyny. W Polsce tylko Tomasz Iwan, Radosław Majdan i Maciej Szczęsny zabrali głos. Wszyscy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta