Pasjonaci tworzą własne muzea
Muzeum szachów, starych aparatów fotograficznych, rowerów czy nożyczek. To miejsca stworzone z pasji kolekcjonerów z Lubelszczyzny.
Adam Gąsianowski z Zamościa śmieje się, że fotografią zainteresował się w wieku 7 lat, kiedy porwał zdjęcie dziadka. Potem skończył szkolę czeladniczą w zawodzie fotografa, prowadził własny zakład, pracował na etacie fotoreportera w miejscowym tygodniku, aż potem znowu poszedł na własne. Cały czas zbierał jednocześnie stare fotografie oraz aparaty.
- Jako mój osobisty sprzeciw wobec fotografii cyfrowej – mówi Adam Gąsianowski.
Dziś jego Muzeum Fotografii zlokalizowane przy Rynku Wielkim w Zamościu eksponatami wypełnione jest szczelnie od podłogi aż po sufit. Zgromadził około 6 tys. starych fotografii, najstarsze z połowy XIX wieku. W zbiorach ma ferrotypy, czyli odbitki wykonane na stalowych blaszkach oraz liczącą ok. 4 tys. egzemplarzy kolekcję szklanych negatywów. Do tego około tysiąca aparatów fotograficznych. Najstarsze, mieszkowe z tzw. harmonijką liczą już ponad sto lat. W jego muzeum można oglądać też aparaty szpiegowskie, lotnicze montowane w podłogach samolotów, drewniane aparaty studyjne i ukryte w puszce coca-coli. A także licznie zgromadzony stary osprzęt fotograficzny: koreksy, powiększalniki, lampy, oliwiarki, kolekcje żarówek czy pudełka po negatywach....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta