Ściany pękają, a winnego nie ma
Nadzór, zanim nakaże wspólnocie remont budynku, powinien ustalić, kto odpowiada za jego zły stan techniczny.
Do powiatowego inspektora nadzoru wpłynęło zawiadomienie od najemcy mieszkania o złym stanie technicznym budynku, w którym mieszka. Nadzór nakazał wspólnocie, do której należy budynek, poprawę jego stanu. Wspólnota odwołała się do wojewódzkiego nadzoru, twierdząc, że ściany i stropy popękały na skutek adaptacji strychu na mieszkanie. Za zły stan odpowiada więc osoba, do której należy były strych. Ten jednak utrzymał decyzję powiatowego inspektora.
Wspólnota odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. A WSA przyznał jej rację. Według sądu nadzór nie wyjaśnił, na czym polega nieodpowiedni stan, ani nie wskazał, z czego to wynika. Nie ulega również wątpliwości, że prace budowlane na poddaszu budynku prowadzone były bez wymaganego pozwolenia na budowę. W tej sytuacji organ powinien szczegółowo zbadać powyższe okoliczności i ustalić, jaki wpływ na stan lokalu mieszkalnego najemcy miała nielegalna adaptacja strychu.
Sygnatura akt: II SA/Sz 328/16