W skrócie
– W rządzie Beaty Szydło są dwa centra decyzyjne. Pierwsze na ul. Nowogrodzkiej, u pana prezesa. Drugie w gabinecie Mateusza Morawieckiego – mówił w czwartek w programie #RZECZOPOLITYCE niezależny senator Marek Borowski.
Gość Zuzanny Dąbrowskiej odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który w środę na antenie publicznej telewizji powiedział, że za spowolnienie gospodarki odpowiadają przedsiębiorcy powiązani z opozycją. – Odnalazłem starego, dobrego Jarosława Kaczyńskiego, który poinformował cały świat, że wokół są same układy, spiski, że wszyscy przeszkadzają – skomentował Borowski.
Były polityk SLD odniósł się także do polityki gospodarczej Mateusza Morawieckiego. Zaznaczył, że na lini Szydło–Morawiecki jest widoczne wyraźne napięcie: – Premier Szydło jedynie odbiera od prezesa polecenia. Tymczasem Morawiecki go indoktrynuje, uczy ekonomii. Można powiedzieć, że mamy obecnie w rządzie dwuwładzę. Premier czeka na potknięcie Mateusza Morawieckiego. —lub