Zabezpieczenie przed zarzutem obejścia prawa podatkowego słono kosztuje
Firma, która obawia się czy jej plany biznesowe nie zostaną uznane za obejście prawa podatkowego, może wystąpić o opinię zabezpieczającą. Niestety, można na nią czekać nawet sześć miesięcy i trzeba za nią sporo zapłacić.
Oszczędzanie na podatkach staje się w Polsce coraz trudniejsze, a na pewno bardziej ryzykowne. Odkąd fiskus od 15 lipca 2016 r. zyskał nową broń w postaci tzw. klauzuli obejścia prawa podatkowego, potencjalnie każda optymalizacja może znaleźć się na jego celowniku. Ryzyko zarzutu obejścia prawa podatkowego da się wprawdzie zminimalizować, jednak wymaga to pewnego zachodu i wiąże się niestety ze znacznymi kosztami.
Klauzula antyoptymalizacyjna
Jeszcze na początku roku firma, planując swoje przyszłe poczynania biznesowe, mogła rozważać różne opcje osiągnięcia zakładanego celu i wybrać takie, które najbardziej opłacają się jej podatkowo. Pewne legalne rozwiązania, np. przekształcenie spółki czy wybór sposobu dokapitalizowania, wiążą się bowiem z określonymi skutkami podatkowymi. Odpowiednie ukształtowanie operacji gospodarczej pozwala na obniżenie kosztów podatkowych czy nawet ich wyeliminowania przy danej transakcji.
Tak zwana optymalizacja podatkowa, czyli wykorzystywanie legalnych sposobów na jak najniższe opodatkowanie, od lat budziło opór ze strony urzędników skarbówki. Ostatecznie postulat o konieczności formalnego uregulowania tzw. klauzuli obejścia prawa podatkowego zmaterializował się ponownie w ordynacji podatkowej. Resort finansów na swoich stronach internetowych przekonuje, że celem przepisów przeciwko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta