Wojenne kino na kruchym lodzie
Wiesław Kot, krytyk filmowy
Rz: Zmarł Tadeusz Chmielewski, reżyser, scenarzysta, twórca wielu kultowych filmów, m.in. komedii „Jak rozpętałem II wojnę światową". Czy polskie kino potrafiło podejść do wojny z humorem?
Wiesław Kot: Pierwsze nasze komedie wojenne były bardzo gorzkie. To były filmy Andrzeja Munka: „Eroica" z 1957 roku i „Zezowate szczęście" z 1960 roku. Powiedzieć, że to śmiech przez łzy, to jak nic nie powiedzieć. W końcu Jan Piszczyk, grany przez Bogumiła Kobielę, budzi po prostu wstręt. Te filmy były...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta