Polak leczy się sam
Internet uznawany jest dziś za główne źródło informacji także o zdrowiu. Ale źródło najłatwiej dostępne jest niekoniecznie godne zaufania – mówi szef działu Consumer Health w Bayer Tobias Boldt .
Rzeczpospolita: Czy rzeczywiście wierzymy doktorowi Google'owi?
Tobias Boldt: Wyniki badania „Barometr Bayer" w kwestii zaufania do internetu jako źródła wiedzy skłaniają do przemyśleń. Widziałem inne badania, z których wynika, że internet jest uznawany obecnie za główne źródło informacji jako źródło łatwo dostępne – niektórzy określają je terminem „doktora Google'a". Tyle że, jak wskazuje „Barometr Bayer", źródło najłatwiej dostępne jest niekoniecznie godne zaufania. Poza mnóstwem dobrych treści w internecie znajdziemy mnóstwo informacji błędnych. Kluczowy wniosek dla naszego sektora może być taki, że należy pomagać ludziom w wyszukiwaniu informacji uzasadnionej, wiarygodnej i potwierdzonej medycznie, aby umożliwić im rozszerzenie ich wiedzy oraz lepsze dbanie o zdrowie.
Według „Barometru Bayer", 64 proc. Polaków stosuje leki przepisywane na receptę w ramach samoleczenia. Dlaczego to robią?
Według badania do samoleczenia się respondenci stosują najczęściej naturalne spożywcze produkty lecznicze (85 proc.), a w dalszej kolejności leki wydawane bez recepty (73 proc.)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta