Złoty nie będzie już spadać. Ale drogę do umocnienia też ma zamkniętą
U progu nowego roku złoty jest niedowartościowany. Szanse na odzyskanie blasku ma jednak niewielkie.
Za dolara trzeba dziś zapłacić ponad 4,20 zł, najwięcej od 2002 r., wobec ok. 3,90 zł rok temu. Ta zmiana to jednak raczej efekt siły amerykańskiej waluty niż słabości polskiej. Gorzej o kondycji złotego świadczy to, że w 2016 r. osłabł też do euro, choć tylko nieznacznie.
– Złoty jest niedowartościowany, i to wyraźnie. Ale patrząc na czynniki, które wpływają na kurs waluty w średnim terminie, nie widzę czegoś, co mogłoby ten stan rzeczy zmienić – mówi „Rzeczpospolitej" Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers. Uważa, że kurs euro będzie w 2017 r. oscylował wokół obecnego poziomu około 4,40 zł.
Część ekonomistów jednak zakłada, że złoty się umocni, ale dopiero w drugiej połowie 2017 r., na fali poprawy koniunktury w polskiej gospodarce. Od III kwartału wzrost PKB powinien przyspieszyć (patrz s. B1), co wraz z powrotem inflacji może sprowokować RPP do dyskusji o podwyżkach stóp. Nawet jeśli do zaostrzenia polityki pieniężnej dojdzie dopiero w 2018 r.,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta