Badmintonowe Podlasie
Na Podlasiu od lat działają dwa najsilniejsze badmintonowe kluby w Polsce – SKB Suwałki i Hubal Białystok.
Prezesi obu: Jerzy Szleszyński (SKB) i Lech Szargiej (Hubal), opowiadają tę anegdotę tak wiernie, że trudno mieć wątpliwości co do jej autentyczności. Pod koniec lat 90. XX wieku, kiedy SKB obaliło wieloletni monopol na drużynowe tytuły Technika Głubczyce, szef suwalskiego klubu spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Białegostoku. Hubal istniał od niedawna, jeszcze raczkował, choć miał już do dyspozycji halę z czterema kortami. Obaj działacze zrozumieli, że jeśli chcą, by ich zawodnicy się rozwijali, a kluby rosły w potęgę, trzeba rozpocząć współpracę.
Ustalili jasny plan działania. Rywalizacja odbywa się tylko na parkiecie, a nie między gabinetami. Dzieci i młodzież mierzą się ze sobą w lokalnych turniejach, sparingach, bo nic tak nie podnosi sportowego poziomu jak bezpośrednia konfrontacja. Dodatkową korzyścią były oszczędności. Nie trzeba będzie jeździć do Głubczyc, Krakowa, Kępna, Warszawy, tylko można grać na miejscu. Skorzystają również trenerzy obu zespołów, bo wymienią się doświadczeniami. Podobno z upływem czasu nie wszystkie ustalenia zostały dochowane, istnieją – jak to między sąsiadami – różnice zdań, ale porozumienie przyniosło owoce.
Pod dyktando Suwałk
Na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w badmintonie Polskę reprezentowało pięcioro zawodników. Aż czworo z nich: Nadieżda Zięba, Adam Cwalina, Adrian Dziółko i Robert Mateusiak,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta