Erdogan jest pragmatyczny, będzie ostrożnie wykorzystywał wielką władzę
Yasar Yakis, były szef MSZ Turcji i współzałożyciel ugrupowania Erdogana – Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
Rzeczpospolita: Co dla Turcji oznacza wynik niedzielnego referendum, w którym się decydowało, czy prezydent uzyska olbrzymią władzę?
Yasar Yakis: Powiem najpierw, co to oznacza dla Erdogana. Zwyciężył małą różnicą głosów, wie, że mniej więcej połowa Turków jest za nim, ale i połowa przeciw. To mu nie ułatwia rządzenia. Oznacza, że w następnych wyborach będzie musiał szukać koalicjanta. W referendum miał w tej roli partię nacjonalistyczną MHP. Musi pamiętać o tych, co byli przeciw.
Sądzi pan, że Erdogan będzie szanował wolę tych, którzy głosowali przeciw?
Wystarczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta