Trudna sztuka zwalniania
Finisz współpracy jest równie ważny jak start. Sposób, w jaki firma żegna się z pracownikiem, wpływa na jej reputację Anna czyżewska
Przedsiębiorcy rzadko zdają sobie sprawę z tego, jak forma zrywania umowy z zatrudnionym rzutuje na wizerunek firmy. Chcąc znaleźć się w kręgu skutecznie szukających najlepszych kandydatów na rynku, przykładają większą wagę do rekrutacji, stawiając na nowe narzędzia i efektywną komunikację. Przy zwalnianiu pracowników często popadają w skrajności. Ostatnią konfrontację trzeba dobrze rozegrać.
Biznesowa dyplomacja
Rozmowę kończącą współpracę pracodawcy postrzegają w kategoriach procedury wytykania błędów lub wręcz przeciwnie – najtrudniejszego wyzwania wymagającego wspięcia się na wyżyny biznesowej dyplomacji. Znalezienie złotego środka nie jest łatwe. Ani atak, ani branie winy na siebie i usprawiedliwianie się nie jest dobrą drogą. Obowiązkiem szefa jest po pierwsze zadbanie o atmosferę rozmowy w cztery oczy i przekazanie komunikatu w taki sposób, by nie naruszyć poczucia wartości kandydata do zwolnienia. Wszystkie powody decyzji powinny być udokumentowane i poparte argumentami. Zasłanianie się subiektywnymi ocenami czy powoływanie na opinie innych nie jest profesjonalne.
– Najistotniejsze jest odwoływanie się do przyczyn zwolnienia, faktów, konkretów. Komunikat musi być jasny i rzeczowy. Przez wzgląd na dotychczasową współpracę każdemu należy się wyjaśnienie. I tutaj znajduje zastosowanie reguła „miękko do człowieka, twardo w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta