Potrzeba większej transparentności i zaufania w zamówieniach
Potrzebujemy więcej standardów i zaufania do rynku. Przeciętnie ponad 90 proc. zamówień to przetargi nieograniczone, a w połowie z nich jest tylko jeden oferent – mówi Grzegorz Makowski z Fundacji im. Stefana Batorego.
Dokończenie z >I1
Mam wrażenie, że przez takie skrajne sformalizowanie dwóch podstawowych trybów, zamawiający szukają wszelkich okazji by korzystać z innych trybów, albo wcale nie stosować prawa zamówień publicznych, z powodu np.: nieprzekroczenia progów.
Ciekawsza jest kwestia progów unijnych. Niedługo opublikujemy analizę opartą na Barometrze, która pokazuje, jak polscy zamawiający robią wszystko, byleby tylko nie wskoczyć w próg unijny – dzielą zamówienia, zaniżają ich wartość, itd. Analiza pokazuje też, że zjawisko to jest związane z lukami w obowiązujących przepisach, np. z brakiem wskazówek jak szacować wartość zamówienia. Jest też ogromne pole do dzielenia zamówień na części, przedstawiania zamówień uzupełniających, upychania części do zamówień z wolnej ręki, itd. Mimo, że ustawa obrasta coraz to kolejnymi kazuistycznymi przepisami, wymogami antykorupcyjnymi, to nie poprawia to kontroli nad rynkiem.
W Polsce progi stosowania ustawy Prawa zamówień publicznych, to 30 tys. euro, a mediana Unii Europejskiej, to 15 tys. euro Czy nie należałoby ich obniżyć?
Wydaje mi się, że obecnie mamy optymalny poziom. Kiedyś progi były na poziomie 14, a wcześniej nawet 6 tys. euro. Dochodziło wtedy często do paranoi, że na „kilka krzeseł" organizowało się przetarg...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta