Narasta pasmo skandali w niemieckiej motoryzacji
Komisja Europejska zajęła się niemieckim kartelem samochodowym, który od lat mógł blokować konkurencję. To kolejny skandal z udziałem tych samych firm.
Trwa zła passa niemieckich koncernów samochodowych, przez lata stanowiących chlubę dynamicznej gospodarki znad Renu. Po aferze dieselgate teraz chodzi o coś potencjalnie znacznie poważniejszego.
Tygodnik Spiegel doniósł, że trzy koncerny – Volkswagen (producent volkswagenów, audi i porsche), Daimler (mercedesy) i BMW – od wczesnych lat 90. miały uzgadniać między sobą wszystkie szczegóły technologiczne rozwoju samochodów, w tym emisji spalin. Porozumienie mogło także dotyczyć cen podzespołów. Rzekomo o całej sprawie miał poinformować niemiecki urząd antymonopolowy koncern z Wolfsburga, który zaczął mieć wątpliwości, czy spotkania „roboczych grup przemysłowych" są zgodne z prawem.
Sam VW nie komentuje teraz „spekulacji i doniesień". Ale sprawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta