Salmonelloza znowu groźna
Liczba zachorowań na salmonellozę jest nadal wysoka. To psuje opinię polskim producentom drobiu.
2017 r. jest kolejnym z rzędu, w którym utrzymuje się dwucyfrowy wzrost liczby zachorowań na salmonellozę. Podtrzymanie złego trendu jest niepokojące. Z dwóch powodów. Proporcjonalnie rosną koszty leczenia ludzi, które wynoszą już ponad 20 mln zł rocznie. Dużo gorsze skutki dotkną producentów jaj, którzy tracą zagranicznych odbiorów. Tylko w tym roku ich przychody z eksportu będą niższe o co najmniej 10 proc., czyli o 100 mln zł. Problemy mogą mieć także producenci drobiu.
W I półroczu 2017 r. w Polsce odnotowano 3 716 przypadków salmonellozy wśród ludzi, o 15,5 proc. więcej niż w tym samym okresie ub.r. – wynika z meldunków epidemiologicznych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. To niechlubna kontynuacja trendu, który wzmocnił się znacząco w 2016 r. Wtedy chorobę zakaźną zdiagnozowano u 10 025 Polaków, o 16 proc. więcej niż rok wcześniej. W ubiegłym roku pierwszy raz od sześciu lat znów została przekroczona bariera 10 tys. zachorowań rocznie, o czym „Rzeczpospolita" informowała jako pierwsza.
Pogorszenie od początku 2017 r.
O ile w 2016 r. decydujące było II półrocze, gdy odnotowano 957 przypadków więcej (blisko 70 proc. ubiegłorocznego przyrostu), to 2017 r. już od pierwszych miesięcy prezentuje się fatalnie. W styczniu liczba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta