Kim Dzong Un straszy bombą wodorową
Korea Północna twierdzi, że ma ładunek wodorowy gotowy do załadowania na rakietę dalekiego zasięgu. Ma tego dowodzić przeprowadzona w niedzielę próba o bardzo dużej sile.
Czy rzeczywiście była to bomba wodorowa, a nie klasyczna jądrowa? Wątpi w to prof. Jerzy Niewodniczański, fizyk jądrowy, bo „wymagałoby to bardzo zaawansowanej technologii i zaplecza naukowego". – Bomba wodorowa wyzwala olbrzymią temperaturę i wielki podmuch, niszczy miasta i zabija ludzi. Ale skażenie jest mniejsze niż przy prostszej bombie atomowej – mówi „Rzeczpospolitej".