Zgodnie z prawem, ale wbrew zasadom współżycia społecznego
Nie zawsze formalna zgodność roszczenia pracodawcy lub pracownika z prawem przesądzi o wygraniu sprawy. Każdy sąd orzekający w sprawie ma bowiem narzędzie łagodzenia formalizmu przepisów, pozwalające na elastyczne podejście do pewnych zachowań lub zaniechań stron stosunku pracy, które – choć formalnie legalne – nie dałyby się obronić jako sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości. Rafał Krawczyk
W każdej sprawie sąd pracy może zastosować art. 8 kodeksu pracy. Zgodnie z nim nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego.
Ten przepis w licznych sprawach staje się zaporą przed korzystaniem ze swych praw w taki sposób, który formalnie jest zgodny z przepisami prawa, ale narusza inne powszechnie obowiązujące normy postępowania – moralne, obyczajowe lub zwyczajowe (zwane zasadami współżycia społecznego), bądź jest sprzeczny z celem, który miał osiągnąć dany przepis (czyli społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Wbrew pozorom nie dotyczy on tylko niewłaściwych zachowań pracodawców, ale – nawet częściej – blokuje formalnie zgodne z prawem, ale naganne, żądania etatowców.
Pozew bez wzmianki...
Sam art. 8 k.p. jest bardzo lakoniczny. Istotne jest jednak to, że nie kształtuje on praw podmiotowych, nie zmienia i nie modyfikuje praw, jakie wynikają z innych przepisów. Oznacza to, że powołanie się na zasady współżycia społecznego nigdy samo w sobie nie tworzy – szczególnie po stronie pracownika – żadnych praw, na które mógłby się powołać, dochodząc konkretnego roszczenia.
Takie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta