Radosna bajka i kilka pytań
Reprezentacja Syrii – państwa upadłego, targanego wojną – wciąż walczy o prawo gry w mundialu 2018.
Po świecie krąży już ta dobra nowina – Syria, państwo, którego połowa ludności straciła dach nad głową, a około 7 mln ludzi zostało zmuszonych do ucieczki – ma szansę pojechać na mistrzostwa świata. Droga do mundialu wciąż jeszcze jest daleka, ale to i tak cud, że drużyna z państwa, które faktycznie nie istnieje, wciąż się liczy.
Reprezentacja Syrii, która domowe mecze rozgrywa na terenach neutralnych (ostatnio w Malezji), w środę zremisowała 2:2 z Iranem, a wyrównującego gola zdobyła w doliczonym czasie.
Dzięki tej bramce w trzeciej rundzie kwalifikacji azjatyckich Syria zajęła trzecie miejsce w grupie A i zagra w barażu z trzecim zespołem grupy B – Australią. Lepszy w tym dwumeczu zmierzy się z czwartym zespołem strefy CONCACAF i dopiero zwycięzca tego międzykontynentalnego barażu pojedzie do Rosji. Na dziś tym rywalem byłaby reprezentacja Stanów Zjednoczonych, ale w strefie Ameryki Północnej i Karaibów rozegrane zostaną jeszcze dwie kolejki spotkań.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta