W co gra Rosja
Organizując manewry Zapad 2017, władze na Kremlu próbują wysłać do państw NATO jasny sygnał: w przypadku naruszenia naszych narodowych interesów jesteśmy gotowi na konfrontację – pisze były attaché obrony przy Ambasadzie RP w USA.
Strategiczne ćwiczenie Zapad 2017 nie stanowi zaskoczenia dla Polski, USA oraz całego sojuszu północnoatlantyckiego. Duża w tym zasługa lekcji odrobionych od czasu manewrów Zapad w 2009 roku. Przez ostatnich osiem lat NATO podejmuje kolejne działania w celu zabezpieczenia swej wschodniej flanki. Przed nami długa droga do uzyskania kolejnych dyplomów potwierdzających – godną XXI wieku – dojrzałość paktu. Nie doszukujmy się przy tym na siłę rzekomych nowości w działaniach Moskwy, doceniając jednocześnie rzeczywisty postęp modernizacyjny sił zbrojnych naszego sąsiada, i kontynuujmy rozwijanie zdolności bojowych naszych sił operacyjnych.
Momentem przełomowym, w którym rosyjskie władze zrozumiały konieczność modernizacji własnej armii, była agresja na Gruzję w sierpniu 2008 roku. Pomimo zwycięstwa rosyjscy żołnierze i ich dowódcy doświadczyli ułomności starego sprzętu i uzbrojenia, środków dowodzenia i łączności, a szeroko rozumiana logistyka pozwoliła na częściowe zabezpieczenie jedynie kilkudniowej operacji. Od tamtej wojny poprawie stanu armii służą m.in. manewry wojskowe oraz prowadzone jednocześnie w tym samym czasie sprawdziany osiągania wyższych stanów gotowości bojowej innych jednostek ćwiczącego okręgu wojskowego. Od 2009 roku Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej prowadzą corocznie jedno, największe ćwiczenie o wymiarze strategicznym, naprzemiennie na zachodnim,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta