Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Odrzućmy „wolny handel”

08 września 2017 | Publicystyka, Opinie | Marian Piłka

Chińskie reformy, w przeciwieństwie do terapii szokowej Balcerowicza, były bardzo pragmatyczne. Chińczycy kierowali się własnymi interesami, a nie ideologią służącą ekspansji zachodniego kapitału – pisze wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej.

Media są pełne zachwytów nad obecnym wzrostem gospodarczym. Dane za drugi kwartał 2017 r. mówią o wzroście 3,9 proc. tylko o 0,1 proc. mniej niż w pierwszych trzech miesiącach roku. To jeden z wyższych wzrostów w Unii Europejskiej. Problem w tym, że gospodarka Unii nie tylko nie uporała się ze skutkami ostatniego kryzysu, ale też od lat cierpi na stagnacyjny wzrost. Europa nie nadąża nie tylko za wzrostem gospodarek azjatyckich, ale także za tempem wzrostu biednych, lecz ostatnio dynamicznie się rozwijających gospodarek afrykańskich.

Pomimo obecnej koniunktury w dłuższej perspektywie tendencje są spadkowe. Porównywanie wzrostu polskiej gospodarki z tempem wzrostu gospodarek unijnych to porównywanie nie z liderami wzrostu światowego, ale z jej ariergardą. Tym bardziej że mamy do czynienia ze spadkiem inwestycji, nie mówiąc już o tym, że kraje zapóźnione w rozwoju gospodarczym mogą kopiować rozwiązania krajów bardziej rozwiniętych i tym samym mają szanse na wyższy wzrost.

To prawda, że gospodarka europejska jest jeszcze bardzo potężna, ale analiza trendów pokazuje systematyczny spadek jej udziału w gospodarce światowej. To tylko ta ciasna perspektywa europejska usprawiedliwia stan samozadowolenia, jaki widzimy w Polsce zarówno wśród polityków, jak i publicystów zajmujących się gospodarką. Bo ten niespełna 4-procentowy wzrost ma...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10847

Wydanie: 10847

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament