Ujawnimy nieprawidłowości przy kupnie projektów farm
Daniel Obajtek | Mamy pieniądze na akwizycje. Jesteśmy zainteresowani udziałami większościowymi. Pierwsza transakcja może dotyczyć segmentu ciepła, ale nie będzie to jeszcze ten rok – mówi Anecie Wieczerzak-Krusińskiej prezes Energi.
Rz: Energa chce komisji śledczej w sprawie nieprawidłowości w rozwoju zielonej energetyki. Co tam pokażecie?
Daniel Obajtek: Widzimy szereg nieprawidłowości przy transakcji zakupu portfela projektów farm wiatrowych w 2013 r.
Jej wartość opiewała na około 2 mld zł, które były podzielone na dwie grupy: Energę i PGE. Energa pozyskała trzy projekty wycenione na 1,1 mld zł. Ta cena nie miała nic wspólnego z ekonomią. Zlecone przeze mnie analizy wskazują, że przepłaciliśmy, i to znacznie. Sprawą zajęła się prokuratura już w 2013 r., ale ją umorzono.
Może nie było podstaw, a wycena była adekwatna do ówczesnej sytuacji regulacyjnej i oczekiwań co do jej rozwoju?
Podstawy są i były, a wycena nie była adekwatna do ówczesnej sytuacji regulacyjnej ani początku spadków cen zielonych certyfikatów. Już wtedy prognozy mówiły o załamaniu tego rynku.
Po transakcji rozksięgowano ją zresztą na wartość niematerialną i materialną, wyceniając tę pierwszą na 130 mln zł. To były plamy na mapie, gdzie wskazywano tylko potencjalną lokalizację, oderwaną od miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i badań środowiskowych. Stopień zaawansowania niektórych projektów wynosił od 0 do 5 proc. Już pół roku po transakcji zrobiono pierwsze odpisy na kilkadziesiąt milionów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta