Fundacja prokuratorów fanaberia czy życiowa konieczność
Dobrodziejstwa piszą się na piasku, a krzywdy ryją w kamieniu.
Nawet w okresie prosperity państwo nie podoła wszystkim problemom społecznym. W czasie kryzysu gospodarczego, kiedy kasa świeci pustkami, problemy jednostek znikają z pola widzenia. Państwo osobami potrzebującymi zajmuje się w ostatniej kolejności. Gdyby nie różnego rodzaju fundacje, byłyby one zdane wyłącznie na siebie.
To nie moda na filantropię
Organizacje dobroczynne w ostatnim czasie stały się bardzo popularne. Powody, dla których są tworzone, są głębsze niż przejściowa moda.
Organizacje zakładają ludzie, którym nie wystarcza praca w korporacji lub którym zależy na sprawach publicznych. Bywa, że i jedno, i drugie.
Obecnie większość korporacji zawodowych prawników ma swoje fundacje, a ich cele są bardzo różnorodne. Fundacja Prokuratorów i Pracowników Prokuratury im. Ireny Babińskiej ma już 15 lat. W 2012 r. stała się organizacją pożytku publicznego. Jej głównym celem jest finansowanie ochrony zdrowia prokuratorów i pracowników prokuratury oraz członków ich rodzin, ale nie tylko. Podnosi także kwalifikacje zawodowe oskarżycieli oraz kulturę prawną społeczeństwa.
Genezy powstania fundacji należy upatrywać w solidarnym geście wsparcia dla ciężko chorej koleżanki. Jej apel o pomoc zaowocował spontaniczną zbiórką pieniędzy na kosztowne leczenie. Kiedy jednak prokurator Irena Babińska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta