Determinizm inflacyjny
ANDRZEJ WOJTYNA Metafora „totolotka" nie jest całkiem chybiona, gdy próbujemy przewidzieć, jak zachowa się system gospodarczy – pisze były członek RPP w polemice z Januszem Jankowiakiem.
W ciekawym i potrzebnym artykule poświęconym „mitowi niskiej inflacji" („Rzeczpospolita" z 10 października 2017 r.) Janusz Jankowiak (J.J.) ostrzega przed powrotem wyższej inflacji w Polsce. Ostrzeżenia są niewątpliwie potrzebne, szczególnie jeśli uwzględni się bardzo kontrowersyjne wypowiedzi niektórych członków RPP nt. celów banku centralnego. Niemniej w trakcie lektury zaskoczyły mnie mocno dwie kwestie. Pierwszą z nich jest przekonanie J.J. o nieuchronności powrotu inflacji. A drugą – istotne luki, a w każdym razie niedopowiedzenia, w argumentacji.
Są one zresztą ze sobą powiązane. Można się bowiem zastanawiać, czy przyczyną tak radykalnych sądów J.J., swoistego „determinizmu inflacyjnego", nie są niektóre ważne a pominięte przez niego uwarunkowania inflacji i pewne mankamenty przyjętych ram analitycznych. Celem moim, poprzez sformułowanie wątpliwości i uwag polemicznych wobec tekstu J.J., jest próba lepszego zrozumienia skomplikowanej sytuacji makroekonomicznej w Polsce. A bez postępu w konstruowaniu bardziej klarownego jej obrazu, będziemy jako ekonomiści przedmiotem jeszcze silniejszej krytyki ze strony tych, którzy nasze przeciwstawianie się politycznemu „posybilizmowi" poprzez upominanie się o podanie rzetelnych uzasadnień ekonomicznych interpretują wygodnie jako głos „neoliberałów".
Zacznijmy od „determinizmu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta