Demaskują wyłudzaczy kamienic
Przed sąd trafiła szajka fałszująca testamenty i przejmująca nieruchomości. Miejscy eksperci skutecznie tropią nadużycia przy reprywatyzacji.
Czujne oko „detektywów" z miejskiego magistratu potrafi wyłapać wątpliwą czcionkę czy papier z innej epoki niż testament, w którym rzekomo ostatnią wolę spisał właściciel kamienicy. Ich dociekliwość ocaliła dziesiątki łódzkich nieruchomości przed oddaniem ich w ręce oszustów.
– W ciągu pięciu lat skierowaliśmy blisko 100 zawiadomień do prokuratury – mówi mecenas Sebastian Bohuszewicz z Urzędu Miasta Łodzi.
Ekonomista w gangu
Podczas wojny Łódź straciła niemal połowę mieszkańców, do których należała znaczna część gruntów i kamienic – ich mienie przejęło państwo. Wciąż jednak apetyt na cenne nieruchomości mają oszuści, którzy chwytają się wszystkich sposobów, by posiąść cenne dobra. W proceder angażują się całe szajki.
Przed łódzkim sądem ruszył właśnie proces takiej zorganizowanej grupy przestępczej, która przejęła jedną nieruchomość, a inne usiłowała. Gangowi szefował – jak ustaliła prokuratura – 55-letni Zbigniew Ł., ekonomista, z wyższym wykształceniem. „Patent" był zuchwały. – Podrabiano testamenty zawierające...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta