Czego jeszcze brakuje kryptowalutom
Gdyby kryptowaluty miały kiedyś rzeczywiście pełnić rolę pieniądza, musiałby istnieć mechanizm dostosowujący wzrost ich podaży do tempa zwiększania się popytu na pieniądz w zrównoważonej gospodarce.
Andrzej Sławiński
Coraz częściej pojawiają się rozważania, czy i kiedy kryptowaluty będą pełnić rolę pieniądza. By podjąć próbę odpowiedzi na takie pytanie, zacznijmy od przypomnienia, co jest, a co nie jest pieniądzem.
O pieniądzu w telegraficznym skrócie
Podaż pieniądza tworzą środki płatnicze, które my i firmy trzymamy w gotówce, a przede wszystkim na rachunkach w bankach, po to, by pokrywać nasze bieżące wydatki na zakupy towarów i usług. Milton Friedman zalecał kontrolę tak właśnie rozumianej podaży pieniądza, by dostosowywać ją do popytu na pieniądz, jaki wynika z konieczności posiadania przez uczestników życia gospodarczego odpowiedniego zapasu zasobów transakcyjnych. Pieniądzem nie są płynne rezerwy banków komercyjnych, ponieważ nie są one wydawane na zakupy towarów i usług. Służą do rozliczeń międzybankowych. Dlatego ich nawet zawrotnie duża kreacja – jak miało to i ma wciąż miejsce w ramach programów QE (quantitative easing) – nie wywołuje wysokiej inflacji.
Banki centralne nie kreują pieniądza. Emitują wprawdzie gotówkę, ale nie mają wpływu na to, jaka jej ilość trafia do obiegu. Emitują tylko tyle gotówki, ile my i firmy chcemy wypłacać z naszych rachunków w bankach.
Pieniądz kreują banki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta