Komedia odgrywana za obopólną zgodą
Dlaczego Waszyngton, zamiast po prostu uderzyć zbrojnie, wiernie odgrywa rolę, którą rozpisał dla niego Wielki Przywódca Korei Północnej? – pyta europoseł.
Wyobraźmy sobie, że Jego Ekscelencja Dzong Un Kim ogłasza, że ma zamiar zniszczyć Księżyc. Stan umysłów „naszej" cywilizacji jest taki, że najprawdopodobniej rozpoczęłyby się gorączkowe narady przywódców państw na wszystkich szczeblach na temat: „Jak uratować Księżyc?".
Przypomnijmy, że jego ojciec, śp. Dzong Il Kim, był, cytuję: „szalonym fanem kina. Kolekcja Jego filmów wynosiła ponoć 20 tysięcy egzemplarzy filmów z całego świata. Był na tyle wielkim fanatykiem, że nawet porwał swojego ulubionego reżysera z Korei Południowej Shin Sang Oka i jego żonę, po to, aby rozpoczęli produkcję filmową w Korei Północnej, kręcąc np. odpowiednik »Godzilli«, czyli »Pulgasari«".
JE Dzong Un Kim uwielbiał filmy science fiction. A obecnie, mając ku temu środki, robi wielkie reality show – ze sobą w roli głównej. Musi się nieźle bawić, widząc, jak tuzy polityki poważnie traktują jego filmowe zapowiedzi pod tytułem „Zniszczę Stany Zjednoczone". Wychodzi mu to tak dobrze, że powtarza tę kwestię co kilka dni.
Zabiedzone państewko
A...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta