Reforma, czyli troska o dopływ zielonej oliwy
Finał ATp Tour. Zagra jak zwykle ośmiu, ale faworyt tym razem jest jeden – Roger Federer, bo przyjechał do Londynu zdrowy i wypoczęty.
Tenisowy sezon to od lat gra na wyniszczenie. Do ostatniego turnieju, w którym gra toczy się o coraz większe pieniądze (tym razem niepokonany w grupie triumfator zgarnie ponad 2,5 mln dolarów), docierają tylko ci, którzy nie padli w boju o punkty trwającym od stycznia do listopada. W tym roku jest to jeszcze prawdziwsze, niż ostatnio bywało.
Od dawna wiadomo, że w turnieju rozpoczętym w niedzielę w londyńskiej hali O2 nie wystąpią Novak Djoković, ubiegłoroczny triumfator Andy Murray i Stan Wawrinka. Wszyscy już wiele tygodni temu zakończyli sezon z powodu kontuzji i mają nadzieję wrócić w styczniu na Australian Open.
Lider światowego rankingu Rafael Nadal ku rozpaczy organizatorów wycofał się niedawno z turnieju w Paryżu, bo chciał oszczędzić zdrowie przed znacznie ważniejszym finałem ATP Tour. Zagra w Londynie, ale w jakiej jest formie i przede wszystkim w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta