Niech mi poradzi ten mecenas
A gdyby odważnie zreformować kulejący system?
Przy okazji proponowanych zmian w ustawie o nieodpłatnej pomocy prawnej wraca dyskusja o celowości obecnych rozwiązań. Czas już na odważne ruchy i gruntowną zmianę systemu.
Poprzednia ekipa rządząca do szczytnej idei zapewnienia niezamożnym obywatelom pomocy prawnej na etapie przedsądowym dodała bieżące potrzeby wyborcze. I zmarnowała publiczne pieniądze, nie uzyskując celu podstawowego, jakiemu miała służyć pierwotnie uchwalona ustawa, tzw. pakamerowa. Obecna władza również za nic ma rzeczywiste potrzeby osób nieporadnych i niezamożnych i funduje nam system, który nie służy tym, którzy tego najbardziej potrzebują. System zbiurokratyzowany, którego potrzeby weryfikacyjne skutecznie odbiorą cenny czas na udzielanie porad prawnych. Po raz kolejny ustawa napisana została przez polityków dla polityków. Może posłużyć do odtrąbienia propagandowego sukcesu, ale w praktyce osoby potrzebujące znowu zostały pozostawione same sobie.
Lekarz lepszy od znachora
Pomoc prawna, jakiej potrzebuje osoba niezamożna, powinna być kompleksowa i udzielana przez profesjonalistę, który widzi całą sytuację prawną obywatela. Nie może polegać na wyszukaniu przez absolwenta prawa odpowiedniego przepisu w programie prawniczym. Nie na tym polega udzielanie profesjonalnej pomocy prawnej. Nie tak wykonuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta